kwi 062023
 
Otwarcie nowego sezonu za nami! Dzisiaj zaczniemy jednak od meandrów gwary łódzkiej i tła historycznego, jak burza (nomen-omen) przejdziemy przez pierwsze spacery w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi, by zakończyć kolejną porcją marudzenia o AI.

Czytaj dalej »

lip 202022
 
Zacząłem właśnie dwutygodniowy urlop. W tym roku w całości spędzę go w moim rodzinnym mieście. Czy jest to powód do narzekania? Przeciwnie! Planów mam dużo, a większość z nich związana jest z przyrodą i historią Łodzi. Może powstanie z tego nawet jakiś mały cykl?

Czytaj dalej »

maj 122022
 
Jak feniks z popiołów powstał mój balkon z zimowego niebytu i nieopisanego bałaganu. Po kilku godzinach wytężonej pracy, kilku wbitych drzazgach i bolących mięśniach zamienił się ponownie w oazę pośrodku betonu.

Czytaj dalej »

maj 052022
 
Po beznadziejnie zimnej zimie oraz całkiem zimnej wiośnie, nastały nieco cieplejsze dni. Kilka razy udało mi się odwiedzić Łódzki Ogród Botaniczny, ale obyło się bez entomologicznych fajerwerków.

Czytaj dalej »

kwi 202021
 
Na dworze padało, lało, albo mżyło. I to akurat w sobotę. Prognozy pogody nie przewidywały większych zmian. A ja czułem zew wzywający mnie do opuszczenia mieszkania i udania się na spacer. Co było robić? Poddałem się mu.

Czytaj dalej »

kwi 062021
 
Sezon 2021 możemy uznać za otwarty. Pierwsze spacery w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym przyniosły pierwsze owoce. Na razie dość brunatno-zgniłozielone, ale zawsze to coś. Poniżej trochę zdjęć, trochę spacerowych przemyśleń i część organizacyjna. Będzie też wiewiórka wystrychnięta na dudka.

Czytaj dalej »

kwi 042020
 
Nie muszę pisać, z czym kojarzy mi się początek kwietnia. To oczywiste – początek sezonu, otwarcie Łódzkiego Ogrodu Botanicznego, aparat na ramieniu i pierwsze, po zimowej przerwie, zdjęcia przyrodnicze. Nie tym razem, niestety. Wszyscy mamy dosyć czytania o wirusie, zamiast tego kilka słów o tym, co można robić siedząc w domu.

Czytaj dalej »

sie 032019
 
Od średniowiecznej mistyczki do niemieckiej kapeli thrashmetalowej. Od zapomnianej magii do nowoczesnej farmakologii. Od zjadających do zjadanych. A wszystko to w odcieniach pomarańczowego. Panie i panowie, bohaterem dzisiejszego wpisu są nagietki!

Czytaj dalej »

mar 232019
 
Kończyłem dzisiejszy spacer zadowolony jak mało kiedy. W myślach układałem sobie zręby wpisu na stronę i zastanawiałem się nad tytułem. Tyle dzisiaj widziałem, tyle się wydarzyło, jak to podsumować? Wreszcie doszedłem do wniosku, że najbardziej odpowiednie będą “Trzy rusałki”. Kiedy tylko o tym pomyślałem, Ogród zaserwował mi rusałkę numer cztery.

Czytaj dalej »