sty 142018
gru 142016
Lewituję nad morzem płynnego złota, które sięga od horyzontu, po horyzont. Daleko przede mną morze załamuje się i spada w otchłań gigantycznym wodospadem. W górze, na doskonale czarnym niebie wirują galaktyki i chmury kolorowego gazu. A złoto pode mną, to naprawdę autentyczne, rozpuszczone złoto. Jest od niego dość ciepło. |
kwi 302016
Dzisiejszy tytuł to typowy chwyt poniżej pasa, namiętnie stosowany obecnie nawet przez gazety niegdyś uznawane za poważne i opiniotwórcze. Strzelanina? Aresztowania? Narkotyki? Może chociaż mały wypadek? Bójka? Widowiskowa awantura domowa? Nic z tych rzeczy. Tytuł nie odnosi się w żaden sposób do policjantów, lecz do materiału używanego do lepienia garnków. I nie tylko. |