lis 252018
lis 122016
Po lokalnym, ogrodowym zakończeniu sezonu, przyszła pora na etap numer dwa – wyjazdowy, nad Grabią. Ponieważ w powietrzu wisiały już pierwsze przymrozki, trzeba było wyruszyć i przygotować działkę do sezonu zimowego. Nastawialiśmy się na ognisko i spacer po okolicznych lasach. Niestety, nic z tego nie wyszło. |
cze 262016
Lubię upał i dygresje. Dzisiaj będzie o jednym i drugim. Dodatkowo fala upałów wywoła falę nostalgii za muzyką lat osiemdziesiątych i moim wciąż ulubionym serialem Miami Vice. Żeby jednak nie zaniedbywać przyrody, pojawi się dużo ważek. A Grabia będzie rywalizować z Łódzkim Ogrodem Botanicznym. |
cze 122016
Nieraz zdarzają się takie dni, kiedy wszystko powinno pójść idealnie, a dzieje się wręcz przeciwnie. W sobotę był właśnie taki dzień. Mimo pięknej pogody, wolnego czasu i świetnego miejsca do robienia zdjęć, zdjęcia nie chciały się robić. A raczej robiły się nie takie, jakie powinny się robić w tych warunkach. |
cze 082016
W dzisiejszym wpisie cofniemy się do minionego weekendu i wizyty na działce nad Grabią. Pogoda dopisała, czasu było pod dostatkiem. Oprócz ogólnego relaksu trafiła się okazja do zrobienia zdjęć wielu egzotycznych dla mnie owadów. Najjaśniej zabłysnęła jednak roślina – popularna stokrotka. |
maj 212016
Mamy już właściwie końcówkę maja, rośliny pięknie rosną, tymczasem na działce nad Grabią wciąż nie dokończyłem grabienia resztek liści. Nie było jakoś okazji, bo a to pogoda zła, a to plany zmienne. Dzisiaj postanowiłem zakończyć akcję grabienia i zamienić wreszcie grabie na aparat. |
kwi 232016
Większość z nas lubi jesień z powodu pięknych kolorów liści. Czerwieni, żółci, brązów. Drzewa płoną barwami, jest malowniczo i romantycznie. Szczególnie klony wyglądają wtedy przepięknie. Niestety, po pewnym czasie spektakl kończy się, a liście spadają na ziemię. I coś trzeba z nimi zrobić. |
kwi 182016
Jak to już pisałem rok temu, Grabia to mała rzeka przepływająca w pobliżu Łodzi. Czysta, meandrująca, urokliwa i pełna ciekawych ssaków, ptaków, ryb i przede wszystkim bezkręgowców. Jej nazwa pochodzi zapewne od licznie rosnących w okolicy grabów. Mnie jednak kojarzy się bardziej z grabiami. |
kwi 122015
Jednym z moich ulubionych programów telewizyjnych jest seria o River Cottage, wiejskiej siedzibie znanego angielskiego kucharza, dziennikarza i (trochę) celebryty – Hugha Fearnley-Whittingstalla. Hugh przeniósł się z miasta do domku na wsi, a jego programy pełne są angielskiej prowincji w najlepszym tego słowa znaczeniu. Lokalny folklor, piękna, stara architektura, galeria ciekawych postaci, oraz przede wszystkim dobra natury, które można przerobić na pyszne potrawy. |
mar 222015
Grabia to niewielka, ale bardzo urokliwa rzeka płynąca niedaleko Łodzi. Tak się składa, że mam dostęp do leśnej działki położonej dosłownie o 100 metrów od niej. Porośnięta kilkoma gatunkami drzew iglastych i liściastych, w tym oczywiście grabami, jest idealnym terenem na wyprawy przyrodniczo-fotograficzne. W sobotę rozpoczęliśmy nad Grabią nowy sezon. |