mar 222015
 
0321-head Grabia to niewielka, ale bardzo urokliwa rzeka płynąca niedaleko Łodzi. Tak się składa, że mam dostęp do leśnej działki położonej dosłownie o 100 metrów od niej. Porośnięta kilkoma gatunkami drzew iglastych i liściastych, w tym oczywiście grabami, jest idealnym terenem na  wyprawy przyrodniczo-fotograficzne. W sobotę rozpoczęliśmy nad Grabią nowy sezon.

Wiosna nie dotarła jeszcze w pobliże Grabi. Spacerując wzdłuż jej koryta nie spotkaliśmy ani jednej kwitnącej rośliny, wszędzie dominowały odcienie brązowe i brunatne. Jedynie ptaki dały się już ponieść wiosennej atmosferze, krzątały się i śpiewały. Sama rzeka wygląda ładnie o każdej porze roku, oczywiście najładniej wtedy, kiedy zaczynają kwitnąć kwiaty. Na tę chwilę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Po spacerze można było zająć się porządkowaniem terenu, zbieraniem gałęzi i oczywiście rozpaleniem pierwszego w tym roku ogniska.

0321-2 0321-3

Według miejscowych legend, Grabia jest jedną z najczystszych rzek w Polsce. W tym stwierdzeniu musi być sporo prawdy, ponieważ jej fauna jest niezwykle bogata. Wikipedia podaje, że badania prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego pozwoliły zidentyfikować w okolicy rzeki około 800 gatunków zwierząt. Co dość zabawne, Wikipedia pisze o przedwojennych badaniach – tymczasem nasz Uniwersytet powstał w 1945 roku. I to tyle na temat wiarygodności tego najpopularniejszego, internetowego źródła wiedzy. Wracając do głównego wątku – kilkaset metrów od działki mieszkają wydry (Lutra lutra), drzewa zasiedlają liczne gatunki ptaków, a moje ulubione bezkręgowce same wpraszają się na każde spożywane na werandzie śniadanie. Atmosfera działki i jej okolicy przypomina mi autobiograficzne filmy kręcone przez Andrzeja Kondratiuka. Obok Ogrodu Botanicznego jest to zdecydowanie jedno z moich ulubionych miejsc. Ale o tym pewnie jeszcze nie raz napiszę.

0321-1

Sorry, the comment form is closed at this time.