Dzisiaj zabieram Was w liczącą 2000 kilometrów podróż. Od Adriatyku i Zatoki Kotorskiej, po Bałtyk i Zatokę Gdańską, a potem do centrum Polski, by w końcu trafić do Łodzi. A wszystko to w pogoni za jednym, bardzo ciekawym owadem.
Nadeszła jesień, pozostaje jedynie powspominać gorące, letnie, wypełnione brzęczeniem owadów dni. Doskonałą okazją ku temu było pierwsze w sezonie jesiennym zebranie Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Entomologicznego. Robert Sobczyk przedstawił na nim sprawozdanie z bardzo owocnej wyprawy do Czarnogóry.