gru 292018
 
Rok 2018 wielkimi krokami zbliża się do swojego finału. Pogoda nie zachęca do opuszczania ciepłego pokoju, jednak czasem trzeba się gdzieś ruszyć. Dzisiaj wybraliśmy się na nieużytki otaczające Łódzki Ogród Botaniczny, dzięki temu mogliśmy podziwiać pomarańczową inwazję. Za to w kąciku lotniczym niespodzianka – w roli głównej występuje Kiwaczek.

Czytaj dalej »

gru 242018
 
…Wesołych Świąt! O czym może być wpis datowany na 24 grudnia? Pytanie retoryczne. Zaczynamy od cytatu z pięknego, starego-ale-jarego utworu grupy Lady Pank. Dzisiaj zapraszam na świąteczny spacer po fragmencie Łodzi po zmroku w poszukiwaniu nastroju i klimatu. A sponsorem wpisu jest tajemnicza liczba 28.

Czytaj dalej »

gru 162018
 
Poprawni politycznie Amerykanie tworzą różne językowe dziwolągi mające oszukać rzeczywistość i zanegować istnienie słów i rzeczy, które te słowa opisują. Mamy więc słynne n-word i f-bomb. Dzisiaj i ja postanowiłem dołożyć własną, lingwistyczną cegiełkę i oto powstało równie soczyste i rdzennie polskie ś-word.

Czytaj dalej »

gru 052018
 
Dzisiaj odcinek specjalny, poświęcony książce, której mam zaszczyt być współautorem. “Motyle dzienne Łodzi” właśnie wyszły z drukarni, a ja skorzystam z okazji i pokrótce zaprezentuję Wam nasze dzieło. Ponieważ na tej stronie wszystko może się zdarzyć, również kilku aktorów wepchnie się w tok narracji, by wypromować się na naszych grzbietach.

Czytaj dalej »

gru 042018
 
Dzisiejsza pogoda zachęca tylko do jednej rzeczy. Szybkiej wizyty w Castoramie, czy innym markecie budowlano-remontowym, zakupienia kilku metrów solidnego sznura, a następnie przymocowania go gdzieś wysoko i zakończeniu pętlą. Takie rozwiązanie samo przychodzi na myśl podczas patrzenia na dzisiejszą aurę.

Czytaj dalej »

gru 012018
 
Pstryk! – i zaczął się grudzień. Ponieważ ostatnie wpisy były wyjątkowo szaro-bure i depresyjne, dzisiaj będzie trochę wakacyjnych wspomnień i kolorów. Przed nami miesiąc z najszybciej zapadającym zmierzchem, warto więc wspomóc się kolorami i nastrojami z okresu najdłuższych dni w roku.

Czytaj dalej »

lis 252018
 
Kończy się listopad – miesiąc, w którym dni zaczynają przypominać noce, a słońce staje się czymś równie powszechnym jak czekolada w czasie stanu wojennego. Za chwilę zacznie się grudzień – miesiąc, w którym dni nie będą niczego przypominać, bo po prostu zostaną same noce. I tym optymistycznym akcentem…

Czytaj dalej »

lis 212018
 
Ostatnie kilka dni mogło wpędzić w głęboką depresję. Szarość na niebie, szarość na ziemi. A to wszystko z przymrozkami, siąpiącym deszczem albo zaczątkami śniegu w tle. Nic więc dziwnego, że przyroda przełączyła się w takich okolicznościach w stan uśpienia. Ja niestety też.

Czytaj dalej »

lis 132018
 
Spaceruję po parku idąc raźno szybkim krokiem. Tło rozmywa się w różnobarwne, jesienne plamy. Nie ma owadów, nie muszę już wytężać wzroku i szukać ich w trawie. Mogę objąć spojrzeniem szerszy plan, bo na tym węższym nie znajdę już nic ciekawego. Czy aby na pewno? Na to pytanie odpowie dzisiejszy wpis.

Czytaj dalej »

lis 082018
 
Zaczął się listopad, Łódzki Ogród Botaniczny ma swoją zimową przerwę, a strona przechodzi w tryb jesienno-zimowy. Co oczywiście nie znaczy, że zapadnie w sen zimowy – co to, to nie! W Łodzi jest przecież wiele innych miejsc na jesienne wędrówki. Na dobry początek Park Zdrowie.

Czytaj dalej »