mar 112017
 
Chyba już wszyscy moi sieciowi znajomi opublikowali na swoich blogach zdjęcia pierwszych wiosennych kwiatów. I bardzo dobrze – to chyba najbardziej namacalny i widoczny znak, że wiosna zaczęła się naprawdę. Ja się spóźniłem, ale nadrabiam dzisiaj. Przy okazji przyszło mi do głowy pytanie egzystencjalne.

Czytaj dalej »

sie 072016
 
20160807-head Niedzielna idea była taka, jak w tytule pożyczonym od Szekspira. Pójść na spacer do Łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Cieszyć się słońcem, niebem i kolorami kwiatów, bo to je chciałem fotografować. Nie pisać wiele, w końcu odpocząć. Jak zwykle plan wziął w łeb, a w obiektyw zamiast kwiatów zaczęły wpychać się owady.

Czytaj dalej »

lip 282016
 
skan-head Często piszę o Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Ktoś, kto czyta moją stronę, mógłby pomyśleć, że Ogród to głównie owady skupione na kilku roślinach. Nic bardziej mylnego. Dzisiaj pierwszy odcinek szerszej prezentacji mojego ulubionego miejsca spacerów. Miejsca bardzo zróżnicowanego i arcyciekawego.

Czytaj dalej »

lip 142016
 
20160713-head Przyszła pora na wpis poświęcony jednej roślinie i wielu owadom. Mam kilku botanicznych faworytów, wśród nich dwie gwiazdy, które nie zawiodły mnie nigdy, oferując zawsze bogactwo odwiedzających je bezkręgowców. Pierwsza z nich to jeżówka (Echinacea purpurea), druga – mikołajek polny (Eryngium campestre L.). I to właśnie jemu dedykuję dzisiejszy odcinek.

Czytaj dalej »

maj 232016
 
20160524-head Pogoda cały czas dopisuje a ja mam akurat trochę wolnego czasu. Trudno o lepszą okazję do wszechstronnego przetestowania Nikona P900. Dzisiaj udałem się na wycięczkę do Ogrodu szukać owadów. Zamiast nich znalazłem olbrzymie grzyby i bohaterów tytułowego przysłowia. Które okazuje się być nieprawdziwe.

Czytaj dalej »

maj 212016
 
20160521-head Mamy już właściwie końcówkę maja, rośliny pięknie rosną, tymczasem na działce nad Grabią wciąż nie dokończyłem grabienia resztek liści. Nie było jakoś okazji, bo a to pogoda zła, a to plany zmienne. Dzisiaj postanowiłem zakończyć akcję grabienia i zamienić wreszcie grabie na aparat.

Czytaj dalej »

maj 022016
 
20160501-head Zaczął się maj, ociepliło się, zakwitło więcej kwiatów, a mnie dopadł mój jednodniowy atak alergii na cośtam. Wczorajszy dzień był fatalny, z nosa leciało mi jak z kranu, a co kilka minut wstrząsały mną serie kichnięć, po których myślałem, że się rozpadnę na atomy. Nic więc dziwnego, że w takim stanie nie byłem zdolny do wyjścia z domu. Na całe szczęście, dzisiaj rano było już lepiej. Nie licząc tego, że czułem się jak po zderzeniu z pociskiem balistycznym.

Czytaj dalej »

kwi 162016
 
20160416-head Zasada jest prosta – jeżeli akurat przebywasz w pracy, za oknem jest piękna pogoda. Jeżeli z pracy wyjdziesz – zaczyna padać deszcz. Podobnie jest z weekendem – cały tydzień może być pięknie, w weekend obowiązkowo musi być zimno. Albo pochmurnie. Albo wszystko jednocześnie. Tym razem jednak zdarzył się meteorologiczny cud sobotni.

Czytaj dalej »

kwi 152016
 
20160415-head Bohaterką dzisiejszego odcinka jest bardzo ciekawa roślina z rodziny psiankowatych – lulecznica kraińska (Scopolia carniolica). Poznając nowe gatunki, często zastanawiam się, skąd wzięły się ich nazwy. W przypadku lulecznicy mam poważny problem. Kraińska – wiadomo – żeby zaakcentować związek z Krainą, prowincją Słowenii.

Czytaj dalej »

kwi 132016
 
20160410-head Mamy już prawie połowę kwietnia jednak wiosna nadchodzi bardzo ociężale w tym roku. Pogoda nie dopisuje, temperatury nie zachwycają, a czystego nieba właściwie nie widać. W związku z wieloma sprawami osobistymi nie bardzo miałem czas na spacerowanie po Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Okazja trafiła się w zeszłą niedzielę.

Czytaj dalej »