lip 112016
 
20160710-head Dzisiejszy wpis miał być długi i poświęcony zupełnie innej tematyce. Będzie za to krótki, pełen niepotrzebnej przemocy, a w dodatku bohaterką będzie znowu moja noga. A nawet dwie nogi. Mogę też zagwarantować, że treść spodoba się przeciwnikom bezkręgowców, którzy powiedzą sobie w duchu – a nie mówiłem?

Continue reading »

lip 052016
 
20160705-head W dzisiejszym wpisie poznamy moją Fotograficzną Zasadę Zachowania Energii, dowiemy się dlaczego owady swoim zachowaniem przypominają dzieci i co warto zrobić po pracy. Poznamy też bzyga, który fatalnie mnie nabrał oraz błonkówki nie znające strachu. Nie zabraknie też seksu w miejscu publicznym!

Continue reading »

lip 032016
 
20160603-head Czasami zdarza się taki dzień, kiedy nic nie układa się tak, jak powinno. Człowiek ma już dość wszystkiego, jest zirytowany i zniechęcony. A potem następuje jedno wydarzenie, które odwraca złą passę i wszystko kończy się dobrze. Tak było dzisiaj, a we wpisie weźmie też udział paź królowej i hydraulika odpływowa.

Continue reading »

cze 262016
 
20160625-head Lubię upał i dygresje. Dzisiaj będzie o jednym i drugim. Dodatkowo fala upałów wywoła falę nostalgii za muzyką lat osiemdziesiątych i moim wciąż ulubionym serialem Miami Vice. Żeby jednak nie zaniedbywać przyrody, pojawi się dużo ważek. A Grabia będzie rywalizować z Łódzkim Ogrodem Botanicznym.

Continue reading »

cze 242016
 
20160624-head Dzisiaj postanowiłem napisać o upale i miłości, a może o miłości w upale? Na scenie pojawi się też mokry ptak, to na życzenie kilku osób, które marudziły, że za dużo ostatnio owadów. Dla przeciwwagi opowiem też o bardzo suchych chrząszczach, czyli tytułowych Krwiożerczych Tygrysach, które są moimi zdecydowanymi ulubieńcami od wielu lat. Całość, jak zwykle,  rozegra się w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym.

Continue reading »

cze 222016
 
20160621-head Po ośmiu godzinach w pracy, kiedy tabelki z Excela nakładają mi się na pole widzenia, jak HUD w nowoczesnym myśliwcu, mam dwa wyjścia. Albo jak najszybciej wrócić do domu, albo przemóc zmęczenie i jednak przejść się na spacer. Wczoraj wziąłem ze sobą aparat, stoczyłem walkę wewnętrzną i poszedłem do Łódzkiego Ogrodu Botanicznego.

Continue reading »

cze 182016
 
20160618-head Wiem, że nic nie wiem – powiedział kiedyś Sokrates i ta sentencja bardzo dobrze pasuje czasem do moich spotkań ze światem bezkręgowców. Co wspólnego ma ten grecki filozof z myszami i Łódzkim Ogrodem Botanicznym? Jaki motyl jest oszustem? I jakie owady nadają się do filmów porno? Tego dowiemy się z dzisiejszego wpisu.

Continue reading »

cze 152016
 
w-head Środa, już bliżej do weekendu, niż dalej. Letnie powietrze, słoneczna pogoda, popołudniowy spokój. Dziś przyszła pora na całkowity, ważkowy chill-out w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Przy tej okazji kilka uwag na temat samej techniki fotografowania owadów, skali trudności oraz wyjaśnienie, dlaczego każdy trzmiel jest moim wrogiem.

Continue reading »

cze 052016
 
Misumena vatia Dzisiejszy wpis przybliży nam jeden z typów symbiozy występującej między fotografikami przyrody w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Będzie też o leniwym, ale za to bardzo skutecznym pająku, sztuce kamuflażu oraz tym, że należy bardzo uważać gdzie się jada, jeżeli jest się owadem.

Continue reading »

maj 022016
 
20160501-head Zaczął się maj, ociepliło się, zakwitło więcej kwiatów, a mnie dopadł mój jednodniowy atak alergii na cośtam. Wczorajszy dzień był fatalny, z nosa leciało mi jak z kranu, a co kilka minut wstrząsały mną serie kichnięć, po których myślałem, że się rozpadnę na atomy. Nic więc dziwnego, że w takim stanie nie byłem zdolny do wyjścia z domu. Na całe szczęście, dzisiaj rano było już lepiej. Nie licząc tego, że czułem się jak po zderzeniu z pociskiem balistycznym.

Continue reading »