maj 232016
 
Pijany jak szpak

Pogoda cały czas dopisuje a ja mam akurat trochę wolnego czasu. Trudno o lepszą okazję do wszechstronnego przetestowania Nikona P900. Dzisiaj udałem się na wycięczkę do Ogrodu szukać owadów. Zamiast nich znalazłem olbrzymie grzyby i bohaterów tytułowego przysłowia. Które okazuje się być nieprawdziwe.

maj 222016
 
Wiara, nadzieja, Uzbekistan.

Dzisiaj będzie trochę o samolotach, chmurach i Uzbekistanie. Znajdzie się też miejsce dla Ogrodu Botanicznego, płazów i białego ptaka, który jest zmorą każdego fotografika. Dzień zacząłem spacerem w Botaniku, dla odmiany zacznijmy jednak od końca, czyli kolejnych zmagań z samolotami. Które są obecnie na mojej bardzo czarnej liście rzeczy działających mi na nerwy.

maj 212016
 
Grabiami i aparatem

Mamy już właściwie końcówkę maja, rośliny pięknie rosną, tymczasem na działce nad Grabią wciąż nie dokończyłem grabienia resztek liści. Nie było jakoś okazji, bo a to pogoda zła, a to plany zmienne. Dzisiaj postanowiłem zakończyć akcję grabienia i zamienić wreszcie grabie na aparat.

maj 162016
 
Brak atmosfery...

Przypomniał mi się stary dowcip. Amerykanie wylądowali na Księżycu, ucieszyli się, rozstawili grilla. Pieką kiełbaski, piwko się chłodzi, ale coś jest nie tak. W końcu jeden mówi – wiecie co, grill jest, kiełbaski są, piwo jest, tylko jakoś atmosfery brak… Suchara dedykuję mojemu koledze – Deenowi – i już wyjaśniam, co mam na myśli.

maj 142016
 
Let's make some noise!

Od jakichś dziesięciu lat robię zdjęcia cyfrową lustrzanką. Duża matryca, niski poziom szumu, błyskawiczne ostrzenie, rozpiętość tonalna, to tylko niektóre, oczywiste zalety, którymi DSLR miażdży każdego kompaktowego rywala. Dziesięć lat temu przepaść w jakości była ogromna. Postanowiłem sprawdzić, jak to wygląda teraz.

maj 122016
 
Baader. Meinhof.

Frakcja Czerwonej Armii. Czarny Wrzesień. Czerwone Brygady. Świetlisty Szlak. Nazwy te zna każdy, kto dorastał w latach osiemdziesiątych. Były wciąż w czołówkach gazet i prawie każdym Dzienniku Telewizyjnym. Co, u licha, ma wspólnego lista organizacji terrorystycznych z moją stroną o naukach przyrodniczych?

maj 092016
 
W pogoni za Merkurym

Dzisiaj byliśmy świadkami wielkiego wydarzenia w świecie miłośników astronomii – tranzytu Merkurego. Nie może być chyba nic łatwiejszego, niż sfotografowanie planety na tle tarczy słonecznej – jest przecież wtedy widoczna jak na dłoni. Okazuje się, że nie.

maj 082016
 
Mam sublokatorkę!

W sobotni wieczór ludzie lubią sobie odpocząć albo wyjść gdzieś i się rozerwać. To całkiem naturalna kolej rzeczy po ciężkim tygodniu. Ja i mój syn też wyszliśmy w sobotni wieczór. Zamiast się jednak rozrywać, wróciłem dźwigając na plecach wór piasku i kamieni. No, Tato, już niedługo odpoczniemy – dodawał mi otuchy Michał leniwie idąc koło […]

maj 072016
 
Długi, leniwy poranek

W sobotni poranek miałem dużo interesujących planów. Pogoda dopisała, świeciło pięknie słońce, a ja miałem w perspektywie wolny weekend. Nic więc dziwnego, że postanowiłem jak najszybciej odwiedzić Łódzki Ogród Botaniczny i poszukać bezkręgowców.

maj 062016
 
Głowa do góry... i w dół

Dzisiejszy wpis będzie o tym, jak nie należy robić zdjęć. I jak mieć szczęście. A potem je zmarnować. I jeszcze o tym, że fotografia to nie nauka ścisła, tylko loteria. Cała historia zaczęła się dzisiejszego poranka od pięknej pogody, niebieskiego nieba i nagłego przypływu entuzjazmu…