maj 112019
 
W dzisiejszym wpisie krótkie podsumowanie minionego tygodnia. Pogoda była kiepska lub fatalna, a mimo to udało się kilka razy po pracy wyskoczyć do Ogrodu Botanicznego. Trochę ciekawych rzeczy działo się na balkonie, a trochę na niebie. Żadnych fajerwerków, po prostu solidny, wiosenny tydzień.

Czytaj dalej »

mar 302019
 
Wczesna wiosna to dobra pora na planowanie operacji balkonowo-ogrodowych. Kwiaty dopiero zaczynają się pojawiać, owady w większości śpią, jest czas na przygotowanie przedpola i wprowadzenie w życie nowych pomysłów. Od tygodnia myślałem nad budową nowej wersji domku dla owadów. Dzisiaj myśl przekształciłem w czyn.

Czytaj dalej »

maj 262018
 
Łódzki Ogród Botaniczny jest miejscem pełnym zagadek. W tym tygodniu trafiła się prawdziwa, detektywistyczna robota. Dzięki niej znów dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy oraz poznałem dwóch zatwardziałych chuliganów – ptaka i ssaka. A wszystko zaczęło się od domków dla owadów…

Czytaj dalej »

maj 132018
 
W dzisiejszym wpisie pogadam trochę o różnych błonkówkach zapylających rośliny. Zachęcę po raz kolejny do budowy własnego domku dla owadów. A żeby nie było za poważnie, zręcznie połączę muchówkę pasożytującą na mieszkańcach właśnie takich domków, z wesołą kapelą thrash metalową. Jedziemy!

Czytaj dalej »

cze 202017
 
Tydzień temu zacząłem wpis balkonowy. Wymyśliłem koncepcję, rozpisałem się, zawarłem głębokie myśli i perliste dowcipy. Miałem tylko wybrać zdjęcia i następnego dnia opublikować balkonowe rozważania. Tymczasem przez resztę tygodnia Ogród wygrywał z balkonem. A dzisiaj zacząłem od nowa, umieszczając poprzedni wpis w koszu. Tak na dobry początek.

Czytaj dalej »

lut 122017
 
To nie będzie opis odwiedzin w butiku ze spodniami, ponieważ nie jestem ani hipsterem, ani szafiarką (uwielbiam to debilne słowo). Będzie za to o bardzo inwazyjnej roślinie z rodziny rdestowatych i o tym, dlaczego poszliśmy jej szukać w sobotnie przedpołudnie.

Czytaj dalej »

cze 022016
 
d-head Od kilku sezonów miałem w planach urządzenie balkonu, zrobienie z niego zielonej oazy i miejsca przyjaznego przyrodzie. Zawsze jednak coś mi przeszkadzało, budziłem się w okolicach lipca i stwierdzałem, że już za późno. Tym razem udało się. Balkon wygląda dużo lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, a w dodatku okazało się, że dwaj moi koledzy też są balkonofilami. Postanowiliśmy zrobić małe zawody.

Czytaj dalej »

maj 272016
 
20160527-head Na dzisiejsze popołudnie miałem wiele planów. Chciałem pójść na pobliską łąkę i sprawdzić czy nadal rośnie na niej tak wiele gatunków roślin kserotermicznych. Albo odwiedzić Ogród i poszukać nowych owadów. W rezultacie jednak musiałem zostać w domu i ograniczyć się do balkonu. I jak się okazało, był to dobry pomysł.

Czytaj dalej »

maj 082016
 
20160508-head W sobotni wieczór ludzie lubią sobie odpocząć albo wyjść gdzieś i się rozerwać. To całkiem naturalna kolej rzeczy po ciężkim tygodniu. Ja i mój syn też wyszliśmy w sobotni wieczór. Zamiast się jednak rozrywać, wróciłem dźwigając na plecach wór piasku i kamieni. No, Tato, już niedługo odpoczniemy – dodawał mi otuchy Michał leniwie idąc koło muła z worem i liżąc loda.

Czytaj dalej »

maj 032016
 
20160503-head Każdy chciałby mieć własne mieszkanie. Jednym wystarczy M-2, innym M-5, a ja pomyślałem o M-128. Nie wygrałem w toto-lotka, nie jestem bogatym celebrytą. Mieszkania nie kupiłem, lecz zbudowałem je własnoręcznie. W dodatku nie dla siebie, ale dla moich o wiele mniejszych znajomych. Ale zacznijmy od początku…

Czytaj dalej »