4 marca 2025

4 thoughts on “„Wpis poprawny”

  1. Panie, co za nuda. Słońce, słońce, słońce, ciepło, mało chmur… I do tego jakieś sześcionogie paskudztwo i kwiatki na balkonie. Cóż za potwarz dla rasowego twardziela! Prawdziwy facet lubi ekstreMMA. Toteż zapytowywuję: Jak się czuje beneficjent 80% miesięcznej normy opadów w 20 minut?

    Odnośnie pisania: wróć do zeszytu, ja od kilku miesięcy notuję w kajecie – póki co wartościowsze cytaty z lektur moich (prawie) codziennych – i to jest to!

    1. Ha, w kajetach to ja notuję prawie codziennie od… niech no policzę – 28 lat 🙂 Bardzo lubię pisać na prawdziwym papierze prawdziwym długopisem i żaden komputer mi tego nie zastąpi.
      Opad za to był niezły dzisiaj – nawet miałem z aparatem wyjść na balkon pofotografować błyskawice, ale akurat jadłem obiad, więc może następnym razem 🙂
      No i jeszcze jedno – ani słowa o samolotach dzisiaj nie było – sukces.

      1. Ja dzisiaj posadziłem przed blokiem wyżlin i malwę oraz orlik. Czeka mnie jeszcze pielenie perzu i dzikiego bzu pod maciejkę i słonecznik – ale to już po niedzieli.

        O ile w chłodnej połowie roku statki powietrzne przykuwają moją uwagę, o tyle w okresie aktywności wokalnej różnorakich zwierząt szarpią mi nerwy, a to ze względu na huk, jaki wydają przy pomocy silników. Podczas sesji nagraniowej, w której towarzyszyłem swego czasu jednemu z czeskich ornitologów, zwrócił mi On uwagę na problem, jaki w Jego kraju stwarza gęsta sieć dróg, korytarzy powietrznych, itd. Również i ja, gdy zacząłem bawić się w rejestrację dźwięków przyrody, zacząłem doceniać mniejszy stopień zanieczyszczenia hałasem w swoim rejonie działań.
        Dziś jednak samoloty współpracowały (znaczy się: były nadzwyczaj ciche), co zaowocowało kilkoma interesującymi nagraniami.

Comments are closed.