lip 032017
 
Dzisiaj graficzna prezentacja pierwszej części sobotniego spaceru, który miał dwa oblicza. Pierwsze w postaci dużej gromady pospoliciaków oraz drugie, pustynne i bardzo ciekawe z entomologicznegu punktu widzenia. Ale o tym ostatnim napiszę kiedy indziej. Dzisiaj owadzi plebs, w tym największe zagrożenie PRL-u.

Continue reading »

cze 242017
 
Dzisiaj krótko i monotematycznie. Zaczęły się wakacje, wybraliśmy się więc z moim młodym, potencjalnym przyrodnikiem przywitać je w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Niestety, pogoda nie dopisała, przede wszystkim dlatego, że wiał silny wiatr. Z tego powodu większość zdjęć przypominała widok z jadącego pociągu.

Continue reading »

cze 172017
 
W dzisiejszym odcinku balkon po raz kolejny przegra walkę z Łódzkim Ogrodem Botanicznym. Spotkamy też wiele much zajętych własnymi sprawami, zielone pająki na randce oraz kondora. Do archiwum trafią kolejne zdjęcia nowych gatunków, a na sam koniec będzie trochę o książkach. Tematów jest wiele – do roboty!

Continue reading »

cze 152017
 
Miałem napisać coś o moim balkonie, nawet zrobiłem już zdjęcia i zabrałem się do pisania, ale… Dzisiaj poszedłem zaraz po śniadaniu na spacer do Ogrodu i spotkałem kilka ciekawych gatunków ważek. Balkon będzie musiał poczekać na swoją kolej, a teraz trochę ważkowych opowieści.

Continue reading »

cze 112017
 
Ponad miesiąc spędzony w przyrodniczym i fotograficznym bezruchu. Od początku maja nie zrobiłem ani jednego zdjęcia i ani razu nie byłem w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Przyczyn było kilka, nie będę tu jednak o nich pisał. Najważniejsze jest to, że dzisiaj w końcu udało się wrócić i spotkać oko w oko z przyrodą.

Continue reading »

maj 012017
 
Początek maja wielu ludziom kojarzy się wciąż ze Świętem Pracy i pochodami. Paradoksalnie, historia zatoczyła w naszym kraju koło. Zaczęliśmy XX wiek strajkami i walką z dzikim kapitalizmem, potem dostaliśmy w prezencie realny socjalizm, a po latach marzeń znowu mamy kapitalizm. Równie dziki, jak sto lat temu.

Continue reading »

kwi 072017
 
Ojej – jęknęła moja koleżanka otwierając tę stronę – znowu tyle napisałeś? Cóż, jakoś tak mam, że lubię pisać, nawet kiedy nie mam o czym. Zazwyczaj staram się znaleźć jakąś myśl przewodnią dla moich wpisów, ale nie zawsze się to udaje. Dzisiaj myślą przewodnią jest brak myśli przewodniej czyli tematyczne pomieszanie z poplątaniem.

Continue reading »

kwi 012017
 
Pierwszy kwietnia – najbardziej wyczekiwany przeze mnie dzień w roku. Tego dnia, po zimowej i zbyt długiej przerwie, otwierają się wreszcie bramy Łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Dla mnie to prawdziwe święto odrodzenia i radości. Oczywiście nie przepuściłem okazji i wybrałem się z moim synem przywitać się z Ogrodem.

Continue reading »