gru 302017
 
Dzisiaj wpis typu “coś z niczego”. Bazą do niego był krótki spacer po najbliższej okolicy, a paliwem swobodny strumień świadomości, dygresje i wspomnienia. Będzie o przyrodzie, tramwajach, samolotach, możliwościach optyki Nikona, a także rodzajach lodu. A na koniec zmiażdżę trochę kulturę niską. Bo mogę.

Czytaj dalej »