lut 102018
 
Apogeum tym razem nie astronomiczne, tylko zimowe. Dzisiaj miałem chyba najgorszy, zimowofobiczny nastrój w tym sezonie. Nic nie szło po mojej myśli, było zimno, było szaro, było ciemno. Po raz pierwszy od długiego czasu poczułem, że mam naprawdę, ale to naprawdę dość tej porąbanej pory roku.

Czytaj dalej »