kwi 042020
 
Nie muszę pisać, z czym kojarzy mi się początek kwietnia. To oczywiste – początek sezonu, otwarcie Łódzkiego Ogrodu Botanicznego, aparat na ramieniu i pierwsze, po zimowej przerwie, zdjęcia przyrodnicze. Nie tym razem, niestety. Wszyscy mamy dosyć czytania o wirusie, zamiast tego kilka słów o tym, co można robić siedząc w domu.

Czytaj dalej »

sty 312017
 
Dzisiaj będzie kompletne pomieszanie z poplątaniem czyli krótka opowieść o tym, jak wyjście na balkon zaowocowało zdjęciami tego, co na niebie i tego, co na ziemi, a powrót do domu uruchomił swobodny strumień świadomości na temat muzyki sfer i metod kompresji dźwięku.

Czytaj dalej »