mar 062015
 
lumiahead „Robisz foty komórką” jest obelgą porównywalną do klasycznej – „Twoja matka klaszcze u Rubika” albo hermetycznej, znanej tylko graczom EVE Online – „Twój ojciec kopie veldspar”. Tak czy inaczej, przesłanie jest jasne – telefon komórkowy i aparat fotograficzny, to dwa różne przedmioty, nie mające wspólnego mianownika. I ja tak myślałem, aż do dzisiejszego poranka. Tymczasem, okazało się, że technika mocno poszła naprzód. Zacznijmy jednak od początku…

Wstałem wcześnie rano, niezbyt przytomny wyjrzałem przez okno i pomyślałem, że chyba nadal śnię, ewentualnie moje oczy jeszcze nie do końca się otworzyły. Za oknem była mgła. Oraz śnieg. W niezbyt radosnym nastroju wyszedłem z domu. Moje osiedle, jak to betonowe osiedle, nie prezentowało się ciekawie okryte mgłą i śniegiem. Prawdziwe emocje zaczęły się dopiero po dotarciu do Parku Poniatowskiego, który mijam w drodze do pracy.

lumia1 lumia3

Mgła, śnieg i pozbawione liści drzewa to bardzo ciekawe zestawienie. Atmosfera od razu robi się tajemnicza i trochę straszna. Nasi anglojęzyczni przyjaciele mają na jej określenie bardzo ciekawe słowo – „spooky”. To coś związanego z duchami, niepokojem, trochę strachem, ale nie takim oczywistym, raczej z czymś tajemniczym, kłębiącym się gdzieś na skraju świadomości i niewidocznym. Czymś, co może się stać, ale jeszcze się nie staje. To, można by rzec, strach kwantowy, o nieustalonym stanie.

lumia2 lumia4

I taki właśnie był Park Poniatowskiego, kiedy szedłem nim dzisiejszego poranka. Mgła przelewała się między nagimi drzewami, pozbawione liści gałęzie przypominały koszmarne, poskręcane ręce, wyciągnięte ku niebu. Nie zauważyłem prawie żadnych ptaków (no dobrze, oprócz kaczek, ale one nie są zbyt lotne i nie dały ponieść się nastrojowi chwili), lód na stawach trzeszczał tajemniczo, zimne powiewy podrywały tumany śniegu…

lumia7 lumia8

Chętnie zostałbym dłużej, ale niestety musiałem szybko przemieścić się do miejsca pracy. Po drodze zrobiłem jeszcze kilka zdjęć i dokonałem nadzwyczajnego odkrycia. Otóż okazało się, że mój telefon potrafi robić zdjęcia! Może akurat chwila była odpowiednia, mgła przykryła techniczne braki, ale mimo wszystko nie wyszły mi totalne rozmazy, jakich się spodziewałem. Dodam jeszcze, że zdjęcia nie były ruszone Photoshopem – dodałem jedynie tradycyjną ramkę. Zdumiewające.

lumia5 lumia6

  2 komentarze to “Spooky”

  1. to zdjęcie z ławką jest naprawdę świetne! W ogóle wszystkie sa OK 😉 Rzeczywiście zabraliśmy się za podobny temat i podobnie go skomentowaliśmy :))

    • Dzięki 🙂 To jest Park Poniatowskiego w Łodzi. Ponieważ chodzę tamtędy codziennie do pracy doskonale “wtopił mi się w tło” i tylko w jakichś nadzyczajnych okolicznościach zauważam, jak piękne jest to miejsce. To w ogóle pierwszy łódzki park z prawdziwego zdarzenia i… długo by opowiadać, może coś o nim napiszę na stronie 🙂

Sorry, the comment form is closed at this time.