maj 162016
 
20160515-head Przypomniał mi się stary dowcip. Amerykanie wylądowali na Księżycu, ucieszyli się, rozstawili grilla. Pieką kiełbaski, piwko się chłodzi, ale coś jest nie tak. W końcu jeden mówi – wiecie co, grill jest, kiełbaski są, piwo jest, tylko jakoś atmosfery brak… Suchara dedykuję mojemu koledze – Deenowi – i już wyjaśniam, co mam na myśli.

Czytaj dalej »

maj 062016
 
20160506-head Dzisiejszy wpis będzie o tym, jak nie należy robić zdjęć. I jak mieć szczęście. A potem je zmarnować. I jeszcze o tym, że fotografia to nie nauka ścisła, tylko loteria. Cała historia zaczęła się dzisiejszego poranka od pięknej pogody, niebieskiego nieba i nagłego przypływu entuzjazmu…

Czytaj dalej »

kwi 202016
 
20160420-head Dzisiaj spotkałem w Ogrodzie mojego starego kumpla. Pochodziliśmy i pogadaliśmy sobie oglądając ciekawe gatunki roślin i owadów. Ja z aparatem, co kilka zdań robiłem zdjęcia a to kwiatka, a to muszki, a to samolotu. I nagle kolega pyta się mnie – po co Ty właściwie robisz te zdjęcia samolotów? No jak to po co? – odpowiedziałem i w tym momencie straciłem wenę. No właśnie – po co?

Czytaj dalej »

kwi 092015
 
0409-head Jakie jest największe marzenie każdego plane spottera? Na przykład – zobaczyć największy samolot na świecie. Albo – zobaczyć samolot, który jest jeden jedyny na świecie. A może jeszcze lepiej – zobaczyć największy na świecie samolot, który został wyprodukowany w jednym egzemplarzu? Całkiem nieźle. Spełnianiem takiego właśnie marzenia zająłem się dzisiejszego dnia.

Czytaj dalej »

mar 222015
 
0322-head Po tygodniu wyśmienitej, słonecznej pogody wydawać by się mogło, że rozkwit wiosny jest formalnością. Tymczasem temperatura wcale nie jest wiosenna, a dzisiejszej nocy mieliśmy przymrozek. Miejmy jednak nadzieję, że to już ostatnie w tym sezonie zimowe akcenty i nie powtórzy się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy to podczas pierwszej kwietniowej wizyty w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym, przebijałem się przez śniegowe zaspy.

Czytaj dalej »