kwi 142016
 
 20160414-head Jak prawie każdy mieszkaniec bloku, posiadam własny balkon.  Głęboki na jakiś metr i szeroki na nieco ponad trzy metry nie jest może gigantem, ale i tak oferuje sporo miejsca na ogrodnicze fantazje. Zmienne były jego losy – był już suszarnią na pranie, centrum radiowo-telewizyjno-satelitarnym, a przez większość czasu klasycznym nieużytkiem. W tym roku postanowiłem to zmienić i spróbować stworzyć na moim balkonie przestrzeń dającą możliwość obcowania z przyrodą.

Czytaj dalej »