Grzegorz A. Wieczorek

cze 152017
 
Miałem napisać coś o moim balkonie, nawet zrobiłem już zdjęcia i zabrałem się do pisania, ale… Dzisiaj poszedłem zaraz po śniadaniu na spacer do Ogrodu i spotkałem kilka ciekawych gatunków ważek. Balkon będzie musiał poczekać na swoją kolej, a teraz trochę ważkowych opowieści.

Continue reading »

cze 112017
 
Ponad miesiąc spędzony w przyrodniczym i fotograficznym bezruchu. Od początku maja nie zrobiłem ani jednego zdjęcia i ani razu nie byłem w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Przyczyn było kilka, nie będę tu jednak o nich pisał. Najważniejsze jest to, że dzisiaj w końcu udało się wrócić i spotkać oko w oko z przyrodą.

Continue reading »

maj 042017
 
Dzisiejszy wpis przeniesie nas pod wodę. Poznamy kilku jej mieszkańców, dowiemy się jak najprościej przenieść staw na biurko oraz dlaczego można łatwo stracić życie posiadając akwarium z rafą koralową. Porównamy wady i zalety zbiorników z wodą słoną i słodką. A potem zabierzemy się do roboty.

Continue reading »

maj 012017
 
Początek maja wielu ludziom kojarzy się wciąż ze Świętem Pracy i pochodami. Paradoksalnie, historia zatoczyła w naszym kraju koło. Zaczęliśmy XX wiek strajkami i walką z dzikim kapitalizmem, potem dostaliśmy w prezencie realny socjalizm, a po latach marzeń znowu mamy kapitalizm. Równie dziki, jak sto lat temu.

Continue reading »

kwi 172017
 
Wielkanocna pogoda nie rozpieszcza. Szaro, ponuro i przede wszystkim zimno, a do tego wczoraj wiały prawdziwie huraganowe wiatry. Poszedłem na spacer do Ogrodu, ale owadów nie było, wszystko się chwiało i nawet kwiaty były pozamykane. Zmarznięty postanowiłem napisać więc o czymś innym. Typowym dla Wielkanocy.

Continue reading »

kwi 122017
 
Osiołkowi w żłoby dano, w jednym owies, w drugim siano. Teraz wyobraźcie sobie w roli osiołka mnie – miłośnika szeroko pojętej geologii, a w roli żłobów Łódzkie Targi Interstone oferujące dwa razy w roku tysiące minerałów, skał, skamieniałości i wyrobów jubilerskich z całego świata.

Continue reading »

kwi 072017
 
Ojej – jęknęła moja koleżanka otwierając tę stronę – znowu tyle napisałeś? Cóż, jakoś tak mam, że lubię pisać, nawet kiedy nie mam o czym. Zazwyczaj staram się znaleźć jakąś myśl przewodnią dla moich wpisów, ale nie zawsze się to udaje. Dzisiaj myślą przewodnią jest brak myśli przewodniej czyli tematyczne pomieszanie z poplątaniem.

Continue reading »

kwi 012017
 
Pierwszy kwietnia – najbardziej wyczekiwany przeze mnie dzień w roku. Tego dnia, po zimowej i zbyt długiej przerwie, otwierają się wreszcie bramy Łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Dla mnie to prawdziwe święto odrodzenia i radości. Oczywiście nie przepuściłem okazji i wybrałem się z moim synem przywitać się z Ogrodem.

Continue reading »