maj 252016
 
20160525-head A właściwie Quatar Airways. Po dwóch tygodniach narzekań na stan atmosfery, brak umiejętności oraz ogólnoświatowy spisek, wreszcie udało mi się zrobić sensowne zdjęcia samolotów na wysokościach przelotowych. Tym samym wykorzystałem nowy aparat do zadań, dla których go kupiłem. Jak się okazuje, nie było to jednak takie proste.

Pierwszą przeszkodą była oczywiście pogoda. Na chmury nie mogłem nic poradzić i pozostawało mi jedynie czekać na przejaśnienie. Aura szybko się poprawiła i niebo stało się bezchmurne. Atmosfera przyjęła jednak jakiś dziwny stan, dzięki któremu nie tworzyły się wcale smugi wylotowe z silników. Samolotów prawie nie dawało się zauważyć na niebie, dopiero w ostatniej chwili, a w dodatku złapanie na nich ostrości graniczyło z cudem, co całkowicie odbierało ochotę do dalszych prób. Zająłem się innymi rzeczami i czekałem nadal. Po kilku dniach smugi zaczęły pojawiać się ponownie. Chwyciłem za aparat i… okazało się, że ostrości nadal prawie nie daje się złapać. Ten problem rozwiązał się w miarę szybko – poeksperymentowałem z różnymi ustawieniami aparatu, od ręcznego ustawiania ostrości, przez różne rodzaje automatu, aż w końcu znalazłem to właściwe. Przy okazji wyszkoliłem się w utrzymywaniu samolotu w kadrze, co w sumie jest dość łatwe po kilku próbach. Czatowałem na samoloty, śledziłem flightradar24, założyłem antenę i ponownie uruchomiłem swój własny radar. Robiłem wiele zdjęć, zgrywałem je do komputera i nie byłem zadowolony z tego co widziałem. Po kilku dniach prób udało mi się wreszcie uzyskać w miarę znośne wyniki. Oczywiście nie obyło się bez obróbki w programie graficznym, jednak nie była to obróbka tak głęboka jak poprawianie celebrytek na okładkę pism o niczym. Poniżej pierwsze zadowalające zdobycze.

Airbus A330-243 (B-6133) Hainan Airlines – Xianyang (XIY)-Fiumicino (FCO)
Airbus A330-243F (A7-AFF) Quatar Cargo – Oslo (OSL)-Doha (DOH)
Boeing 787-8 Dreamliner (A7-BCA) Quatar Airways – Oslo (OSL)-Doha (DOH)

20160525-01 20160525-02 20160525-03

Trudności atmosferyczno-techniczne zostały pokonane, niestety ujawnił się kolejny problem – korytarze powietrzne nad Łodzią, a dokładniej natężenie ruchu w nich. Nad moim miastem przebiega kilka korytarzy powietrznych, niestety świecą one pustkami, podobnie jak większość przestrzeni powietrznej Polski. Wystarczy włączyć flightradar24 i porównać ruch nad naszym krajem z tym nad choćby Niemcami czy Czechami. Niestety, oprócz Okęcia nie mamy żadnych większych lotnisk, a i ono jest bardziej kameralno-lokalnym hubem. Nie pomaga też sytuacja na Ukrainie – jej przestrzeń powietrzną większość linii lotniczych omija szerokim łukiem. Skutkuje to odchyleniem tras lotów interkontynentalnych, które dawniej latały nad Polską, a teraz wybierają inne trasy. Przez ostatnie dwa tygodnie dużo czasu spędzałem z aparatem często obserwując przelatujące samolotu. Nie trafił się ani jeden Boeing 747 ani Airbus A380, a modele te przed konfliktem na Ukrainie były częstymi gośćmi na łódzkim niebie. Jedyne B747 jakie widziałem należały do linii towarowych i przelatywały w odległości jakichś 20 km od mojego miejsca zamieszkania – ostatnie zdjęcie przedstawia taki właśnie przelot.

Airbus A340-642 (D-AIHT) Lufthansa – Munich (MUC)-Seoul (ICN)
Boeing 777-3F2(ER) Turkish Airlines – Los Angeles (LAX)-Istanbul (IST)
Boeing 747-4H6(BCF) Kalitta Air – Delhi (DEL)-Leipzig(LEJ)

20160525-04 20160525-05 20160525-06

Sorry, the comment form is closed at this time.