kwi 012017
 
Pierwszy kwietnia – najbardziej wyczekiwany przeze mnie dzień w roku. Tego dnia, po zimowej i zbyt długiej przerwie, otwierają się wreszcie bramy Łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Dla mnie to prawdziwe święto odrodzenia i radości. Oczywiście nie przepuściłem okazji i wybrałem się z moim synem przywitać się z Ogrodem.

Ostrzyłem sobie zęby na ten dzień, planowałem zrobić ładny, inauguracyjny wpis. Niestety – nie dzisiaj. Zrobiło się już późno, ja jestem potwornie zmęczony i zajęty innymi rzeczami, a nie chcę robić wpisu powierzchownego i zaliczającego na trzy z dwoma (tu widać, że podmiot liryczny wpisu odebrał wykształcenie jeszcze przed wprowadzeniem rozszerzonej skali ocen, nie mówiąc o gimnazjach). A pisać mam o czym. Przede wszystkim otwarcie Ogrodu, dużo różnych kwiatów i od razu pierwszego dnia ogromne zaskoczenie – spotkanie z trzyszczami piaskowymi (Cicindela hybrida), których nigdy w życiu nie widziałem tak wcześnie. Po drugie – dzisiejsze Targi Interstone, które przeszliśmy wzdłuż i wszerz, prawdziwa Mekka dla fanów geologii, minerałów i paleontologii (biżuterii też, ale to już nie moja działka). I wreszcie jako miły bonus bardzo ciekawy układ plam na Słońcu, kilka fajnych samolotów oraz czadowe motyle – kroczniki rzędziki (Idaea seriata) – które spontanicznie wykluły mi się w domu. Będzie tego na kilka wpisów, ale tak jak napisałem wcześniej – nie dzisiaj. Muszę mieć chwilę na zebranie myśli i napisanie czegoś z sensem. Na osłodę kilka pięknych, dzisiejszych roślin z Botanika.

  7 komentarzy to “Nadmiar”

  1. Grzegorz, przyznaj, że pierwsze, co widzi Pan Bramowy w Ogrodzie (gdy uchyli bramę) pierwszego kwietnia, to … Ty:))))) PS. Szukałem wawrzynka, ale znowu bezskutecznie:)

  2. Dobrze, ze pogoda dopisała 🙂
    Bardzo ładne zdjęcia kwiatowe (na pierwszym zawilce gajowe, na drugim złoć żółta, a na trzecim przylaszczki).

  3. Mi tylko przylaszczek brakuje do kolekcji 🙂

  4. Ładna zapowiedź kolejnych postów 🙂 Powiedz mi, jaki cel przyświeca władzom ogrodu w zamykaniu go na tyle miesięcy?

    • Prawdopodobnie chodzi o “konserwację”. Zimą trwają prace remontowo-budowlane, zawsze dodawane jest coś nowego albo rozbudowywane to, co już było. Poza tym pewnie znaczenie ma krótki dzień – ludzie, którzy pracują nie dadzą rady zimą odwiedzić Ogrodu. Moim zdaniem dobrym sposobem byłoby otwieranie go w zimie np. w weekendy, ale pewnie problem byłby z obsadą kas, ich ogrzaniem, etc.

Sorry, the comment form is closed at this time.